Mama, która do tej pory zawsze była gdzieś blisko, nagle znika. Na dodatek, zamiast siedzieć w domu i bawić się ulubionymi zabawkami, trzeba się zrywać z samego rana i biec za mamą (stawia takie duże kroki) do ponurego budynku, gdzie ciągle ktoś coś każe robić. Ale to, co trudne, wcale nie musi być niedobre. Do trudnych sytuacji trzeba po prostu dziecko przygotować, tak by umiało sobie z nimi radzić przed debiutem.
Nie oszukuj dziecka. Jeżeli obiecałaś, że codziennie będziesz z nim w przedszkolu, dopóki się nie przyzwyczai, i wychowawczynie przedszkola zgodziły się na to - nie wymykaj się z sali, gdy widzisz, że maluch się dobrze bawi. Następnym razem ci nie uwierzy. Kiedy wiesz, że musisz już wyjść z przedszkola, uprzedź o tym dziecko, a jeżeli wciąż trudno mu się z tobą rozstać, poproś o pomoc panią przedszkolankę. Czasem nieuchronne jest przytrzymanie dziecka, które krzyczy, wyrywa się i płacze. Zapewne serce będzie ci się krajało, ale możesz być pewna, że jeśli po twoim odejściu życzliwa wychowawczyni przytuli małego i zapewni go, że mama wróci po obiedzie - łzy szybko obeschną.
Nie odprowadzaj dziecka w ostatniej chwili, kiedy zostało ci tylko piętnaście minut na dojazd do pracy. Maluch powinien mieć trochę czasu na pożegnanie się z tobą. Jeżeli nie możesz wejść z nim do sali, posiedźcie razem przez kilka minut w szatni, przytul go, pozwól popłakać, a potem oddaj pod opiekę wychowawczyni, pożegnaj się i wyjdź.
Dziecku będzie raźniej, jeśli weźmie z domu ukochanego misia albo królika. Jeżeli do przedszkola nie wolno przynosić zabawek - daj mu swoją apaszkę, chusteczkę do nosa albo wsuń do kieszeni malutkiego krasnoludka. Wystarczy, że maluch będzie miał przy sobie coś, co pachnie tobą i domem.
Jeśli to możliwe, w pierwszych dniach odbieraj dziecko już po 3-4 godzinach. Nie chodzi tylko o skrócenie rozłąki, ale również o to, że małe dziecko szybko się męczy, zwłaszcza wtedy, kiedy ma dużo nowych wrażeń i doświadczeń. Do tak dużej zmiany warto więc przyzwyczajać przedszkolaka powoli. Uwaga! Nie spóźniaj się z odbieraniem - jeżeli obiecałaś, że przyjdziesz po obiedzie, dotrzymaj słowa. Zawsze mów maluchowi prawdę.
Może się zdarzyć, że maluch nawet po kilku tygodniach nie polubi przedszkola i nie będzie chciał tam chodzić. Przyczyną może być to, że dziecko nie dojrzało jeszcze do tak poważnego wysiłku społecznego i emocjonalnego. Bywa, że ogromny stres związany z nową sytuacją powoduje kłopoty ze snem, wymioty, bóle brzucha. Spróbuj pobawić się z maluchem w przedszkole - on będzie panią, a ty dzieckiem. Być może w czasie odgrywania scenki pt. "Mój dzień w przedszkolu", dowiesz się, w czym tkwi problem.
Niech ten pierwszy dzień w przedszkolu będzie świętem dla całej rodziny, aż do wieczora. Można go uczcić na wiele sposobów: zabierając malucha do kina, na lody lub wesołe miasteczko. Warto pochwalić dziecko przed babcią ,dziadkiem, ciocią jakie było dzielne i że jesteście z niego dumne. Ważne, by mały przedszkolak to usłyszał.